Rzym.10,8 Blisko ciebie jest słowo w ustach twoich i w sercu twoim; to znaczy słowo wiary, które głosimy .I jak sam Paweł mówi:
1Kor.2,1-5 Również ja, gdy przyszedłem do was bracia, nie przyszedłem z wyniosłością mowy lub mądrości głosząc wam świadectwo Boże. Albowiem uznałem za właściwe nic innego nie umieć między wami jak tylko Pana Jezusa Chrystusa i to ukrzyżowanego. I przybyłem do was w słabości i w lęku i w wielkiej trwodze, a mowa moja i zwiastowanie moje nie były głoszone w przekonywających słowach mądrości, lecz objawiały się w nich Duch (czyli słowo Boże) i moc (wykonywanie całym swoim życiem) aby wiara wasza nie opierała się na mądrości ludzkiej lecz na mocy Bożej. Nie dajcie sobie wmówić że wolą Pana Jezusa jest mówienie językami niezrozumiałymi, jak niektórzy zwodziciele twierdzą. Nie można biec na oślep. Nasze tak ma być tak, nasze nie ma być nie. Jak mogę powiedzieć amen, jeśli nie zrozumiałem wypowiedzi?
1Kor.14,16 Bo jeżeli wysławiasz Boga w duchu, jakże zwykły wierny, który jest obecny, może rzec na twoje dziękczynienie: Amen, skoro nie rozumie, co mówisz? Mamy być trzeźwi na umyśle i świadomie wypowiadać słowa które budują a nie niszczą, bo każdy zda sprawę przed Panem Bogiem:
Mat.12,37 Albowiem na podstawie słów twoich będziesz usprawiedliwiony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony. Skoro sam Pan Jezus powiedział że swoim sługom nie ufa i swoim aniołom przypisuje braki, to czyż my możemy bezwzględnie zaufać człowiekowi który twierdzi że język którym się posługuje służy mu do błogosławieństwa a nie przekleństwa. A ci którzy wykładają, jaką mam pewność że nie zostanę przez nich oszukany? Mamy być mądrzy a nie naiwni. Dziećmi w złem a nie w myśleniu, aby nas nikt nie oszukał rzekomo słusznymi wywodami, jakby miało znaczenie dla Pana Jezusa niezrozumiałe bełkotanie w nieokreślonym języku, a tak właśnie niektórzy sobie śmiało poczynają. Słowa przez nas wypowiadane umiłowani, mają być proste, czytelne i zrozumiałe dla wszystkich ludzi.
Ps.19,8 Świadectwo Pana Jezusa jest wierne, Uczy prostego mądrości. Jedyną wskazówką jaka dał nam Pan Jezus jest to, abyśmy mówili do swoich rodaków. Bo nie posyła nas Pan Jezus do ludzi niezrozumiałego języka:
Ez.3,4-5 Synu człowieczy! Idź, udaj się do domu izraelskiego i przemów do nich moimi słowami! Gdyż jesteś posłany nie do ludu niezrozumiałej mowy i ciężkiego języka, lecz do domu izraelskiego,
Ez.3,10-11 Nadto rzekł do mnie: Synu człowieczy! Wszystkie moje słowa, które będę mówił do ciebie, przyjmij do serca i słuchaj uszami! Idź więc, udaj się do wygnańców do synów twojego ludu i przemów do nich powiedz im: Tak mówi Wszechmocny Pan Jezus - czy będą słuchać, czy też nie.
Ez.33,2 Synu człowieczy, przemów do swoich rodaków i powiedz im.
Jer.3,14 Nawróćcie się, odstępni synowie - mówi Pan - bo Ja jestem waszym Panem, a zabiorę was po jednym z każdego miasta i po dwóch z każdego rodu, i wprowadzę was na Syjon.
Jer.23,7-8 Dlatego oto idą dni - mówi Pan Jezus - że już nie będą mówili: Jako żyje Pan, który wyprowadził synów Izraela z ziemi egipskiej, lecz: Jako żyje Pan Jezus Zbawiciel Bóg Wszechmogący, który wyprowadził i sprowadził potomstwo domu izraelskiego z ziemi północnej i ze wszystkich ziem, do których ich wygnał i będą mieszkali na swojej ziemi. Mamy mówić do rodaków aby zrozumiana była nasza mowa. Podobnie jak Pan Jezus gdy mówił do Pawła w języku hebrajskim, to towarzysze Pawła głos wprawdzie słyszeli ale nie rozumieli słów które powiedział, dlatego że słowa te były skierowane tylko i wyłącznie do Pawła, a językiem urzędowym był język grecki.
Dz.26,14A gdy wszyscy upadliśmy na ziemię, usłyszałem głos do mnie mówiący w języku hebrajskim: Saulu, Saulu, czemu mnie prześladujesz? Trudno ci przeciw ościerniowi wierzgać. Czyli towarzysze Pawła w drodze do Damaszku nie znali języka hebrajskiego i nie mogli zrozumieć tak jak anglik nie zrozumie polaka, polak- włocha, włoch- niemca czy rosjanina. Jednak zwracam uwagę że u Pana Boga nie ma rzeczy niemożliwych, świadczą o tym wydarzenia opisane w dziejach apostolskich podczas wylania Ducha w dzień Zielonych Świąt. Kiedy to wylany Duch był widoczny, podobnie jak zstąpił na Pana Jezusa w postaci gołębicy, to było zamierzenie celowe, tak jak Jan miał zobaczyć Ducha órego zobaczyć nie można ( jedynie w postaci), tak i mieli być świadkowie wydarzenia podczas Zielonych Świąt którzy zobaczyli języki ognia, które spoczęły na tych którzy otrzymali Ducha Świętego. Aby świadczyli o tym czego tak naprawdę oczyma ludzkimi zobaczyć nie można. Możliwą rzeczą stało się że ci którzy otrzymali mądrość która zstąpiła z góry, zaczęli mówić językami niezrozumiałymi dla siebie ale zrozumiałymi dla tych którzy byli z danej narodowości. A więc np. grek usłyszał język grecki i go zrozumiał, jak czytamy:
Dz.2,9-11 Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei i Kapadocji, Pontu i Azji, Frygii i Pamfilii, Egiptu i części Libii, położonej obok Cyreny, i przychodnie rzymscy, zarówno żydzi jak prozelici, Kreteńczycy i Arabowie - słyszymy ich, jak w naszych językach głoszą wielkie dzieła Boże . Tak też i w dzisiejszych czasach nie jest rzeczą niemożliwą mówienie językami. Można wyuczyć się ich stając się poliglotą. Ma to duże znaczenie jeśli chodzi o wylanie Ducha Prawdy w obecnych czasach, dlatego że książka napisana została w języku Polskim i żeby mógł zrozumieć słowa w niej zawarte człowiek innej narodowości, musi być sprawa zbawienia przedstawiona w jego języku albo w innym języku óry zna biegle. Chodzi o zrozumiałe przekazanie myśli Świętych Pana Jezusa Chrystusa. Jeśli mowa jest o darze duchowym jakim jest mówienie językami jak czytamy:
1Kor.12,10-11… inny różne rodzaje języków, inny wreszcie dar wykładania języków. Wszystko to zaś sprawia jeden i ten sam Duch, rozdzielając każdemu poszczególnie, jak chce. Warto też wspomnieć że za języki możemy uważać różne dziedziny życia takie jak : filozofia, medycyna , psychologia , sztuka, muzyka, nauka. Nie zrozumie terminów medycznych nawet jeśli wypowiadane są w języku polskim, który jest moim językiem ojczystym chyba że wyłoży mi temat lekarz tak abym mógł zrozumieć na co zachorowałem. Dlatego że medycyna jest dla mnie niezrozumiała, tak jak różne łębokie pojęcia tyczące fizyki, astronomii, chemii. Mogę zrozumieć jedynie te zagadnienia w których zostałem wykształcony tak jak np. w rolnictwie czy fotografii albo w sprawach tyczących zbawienia przez wiarę w Pana Jezusa Chrystusa. Bądźmy rozsądni i rozumiejmy jaka jest wola Ojca Świętego, nie upodabniajmy się do tych którzy uważają że można przemawiać w imieniu Pana Jezusa Boga Wszechmogącego bełkoczącym, niezrozumiałym , nieznanym dla ludzi językiem i że można posiadać dar wykładania takiego języka, to jest totalna bzdura nie mająca sensu. Jest to zupełnie niepotrzebne do zbawiania. My bracia i siostry przyjmijmy dary Ducha Świętego które zstępują z góry od Ojca Światłości Pana Jezusa i wykładajmy słowo które przyjęliśmy przede wszystkim zgodnie z prawdą o Panu Jezusie która ma być w nas w naszych umysłach i to zrozumiana. Wykładajmy rzetelnie, zgodnie z wolą Ojca naszego Pana Jezusa w prostocie mowy i serca tak aby budowały wszystkich tworzących Świątynie Żywą , wszystkich biorących udział w odbudowie miasta świętego Jeruzalem duchowego. I nie upijajmy się winem szaleńczej rozpusty które powoduje rozwiązłość ale napominajmy jedni drugich przez Słowo Chrystusowe dopóki trwa to co się nazywa „dziś jeśli głos Jego usłyszycie”. Pamiętajcie, głosem zrozumiałym dla wszystkich słuchających nas! Ważne wskazanie dał Paweł mówiąc: